S E Z O N:   2020   2019   2018   2017
18 listopad 2018
Walne Zebranie Członków Klubu
PODSUMOWANIE SEZONU
     Sezon 2018 podsumowany i oficjalnie zamknięty. Koszulka lidera czyli Najlepszej KOMETY 2018 trafia do Szymona, Mateusz zgarnia koszulkę Czarnego Konia KOMETY 2018 za największy progres formy, natomiast tytuł Króla Gór zdobywa Przemol. Brawo Chłopaki!!!!

Kierunki i cele wyznaczone, działamy dalej i więcej!!!!!!
foto
foto
foto
29 październik 2018
Sekcja KOMETKA - Park Puchalskiego
PRÓBA COOPERA
czyli biegowy sprawdzian formy.
foto
foto
25 październik 2018
Sekcja KOMETKA - "Żwirownia"
"ŻWIRKA" CIĄG DALSZY
Miejsce to ma bardzo duży potencjał do rozwijania techniki jazdy. Dzisiejszym treningiem zjazdów sekcja KOMETKA kończy tegoroczne zajęcia rowerowe na dworze. Od listopada spotykamy się już pod dachem.
foto
foto
22 październik 2018
Sekcja KOMETKA - "Żwirownia"
MAŁA PĘTLA XCO
Praktyczne wykorzystanie umiejętności technicznych zdobytych na wcześniejszych zajęciach. Dni coraz krótsze i treningi kończymy po zachodzie słońca. Jeszcze dwa zajęcia na dworze i przenosimy się na salę gimnastyczną.
foto
foto
foto
foto
18 październik 2018
Sekcja KOMETKA - Boisko SP1
RÓWNOWAGA
Kto dotknie ziemi ten odpada z gry ;)
Kto uniknie "strefy śmierci" ten wygrywa ;)
foto
foto
15 październik 2018
Sekcja KOMETKA - Park Powstańców WLKP
POGOŃ ZA LISEM
- czyli dzisiaj trenujemy sprinty.
foto
foto
13 październik 2018
Bike Maraton - Sobótka
PRZEMOL SOLO
Sezon niby się już skończył, cały team odpoczywa. A tu taki kawiorek na horyzoncie. Zakończenie cyklu Bike Maraton w ….............Sobótce. Kultowa góra Ślęża, nowa, nieznana trasa i ta pogoda- połowa października, a tu bezchmurne niebo, słoneczko i 24st C- bajeczka. Przemol nie darowałby sobie swojej nieobecności :-) Na zawodników czekały świeżutkie i całkiem nowe trasy. Mini 29km/750m przewyższeń, Mega 52km/1460m w górę oraz Giga 76km/2200m wspinaczki. Już po samych cyferkach widać, że było co robić.

Przemol dość późno ustawił się w sektorze, przez co sporo stracił już na starcie. Potem mimo mocnej jazdy nie udało się już zbytnich cudów osiągnąć. Do mety dojeżdża mocno ujechany, ale zadowolony ze startu i przebytej trasy. To już z pewnością koniec wyścigów dla Komety w tym roku. Teraz parę dni odpoczynku, kilka kilogramów w górę i znów zaczynamy przygotowania do kolejnego sezonu.

WYNIK:
Przemol (Mega 49/179 M3, 89/398 3:03:35/2:26:34 openM)

foto
11 październik 2018
Sekcja KOMETKA - Lasy Mechlin
PODCHODY
Połączone przyjemne z pożytecznym - przy okazji zabawy w podchody, mały sprawdzian wydolnościowy.
foto
foto
8 październik 2018
Sekcja KOMETKA - "Poligon"
POWTÓRZENIE WIADOMOŚCI
Temat na dzisiaj to powtórka wiadomości - jazda w grupie, zjazdy, pokonywanie przeszkód. Zbieramy się, rozgrzewka i ruszamy w teren.
foto
foto
7 październik 2018
6 Sztafeta 20 października - Śrem
DZISIAJ BEZ ROWERU
     Z racji kończącego się już sezonu, dla odmiany i odskoczni od rowerów oraz dla szczytnych celów, wzięliśmy udział w charytatywnej sztafecie organizowanej przez Runners Power. Na trasie liczącej 4x2,5km rywalizowały czteroosobowe ekipy. Nasz klub reprezentowali kolejno według zmian: Antek, Mati, Szymon i Przemol. Mimo iż to nie nasza specjalność, udało się zająć całkiem wysokie lokaty. Organizacja jak zwykle na najwyższym poziomie no i cieplutkie KAKAO na mecie- pycha.

WYNIKI:
KOMETA ŚREM - 24/116 open, 16/41 men
foto
foto
foto
6 październik 2018
MTB Wiórek
ZMIANA NA POZYCJI LIDERA
Jednym z ostatnich przystanków w rozkładzie jazdy sezonu 2018 był wyścig we Wiórku. Na te zawody namówił nas nasz Tomek, zależało mu abyśmy jako Team pokazali się również i na jego podwórku. Organizatorzy przygotowali wyścig na pętli liczącej 21 kilometrów. W założeniach, zawodnicy mieli wystartować na trzech dystansach MINI, MEGA i GIGA składających się odpowiednio z jednego, dwóch i trzech okrążeń. Ze względu na niewielkie zainteresowanie, najdłuższy dystans ograniczono do 2 kółek. Tomek, jako znawca każdego krzaka, kamienia i korzenia w okolicy, udzielił nam wskazówek odnośnie piaskowych pułapek i kilku zmarszczek na trasie. Na starcie MINI oprócz „gospodarza” Tomka zameldował się niezniszczalny Antek, na MEGA – trio Mateusz, Szymon i Przemol. Wyścig miał należeć do tych z gatunku łatwiejszych, lecz mimo mało wymagającej trasy, mocne tempo za sprawą solidnego zaciągu gigowców zrobiło swoje.


Od startu, Mateusz Szymon i Przemol starali się jechać razem, jak najbliżej czołówki. Plan udało się zrealizować tylko przez kilka pierwszych kilometrów. Jako pierwszy odpadł Przemol. Pod koniec drugiego okrążenia Mateusz oderwał się od Szymona i jako pierwszy zawodnik Teamu wpadł na metę. Na krótszym dystansie Tomek, wykorzystał znajomość terenu i okazał się lepszy od Antka.

WYNIKI:
Mateusz (Mega 6/18 M30, 12/98 1:37:32/1:29:46 openM)
Szymon (Mega 7/18 M30, 14/98 1:38:09/1:29:46 openM)
Przemek (Mega 5/46 M40, 16/98 1:40:58/1:29:46 openM)
Tomek (Mini, 15/46 M30, 39/219 0:54:47/0:47:00 openM)
Antek (Mini, 4/57 M55, 89/219 1:00:33/0:47:00 openM)
foto
foto
foto
foto
foto
foto
4 październik 2018
Sekcja KOMETKA - Boisko SP1
PLAC MANEWROWY
Przeszkody sprawiają coraz mniej trudności.
foto
foto
1 październik 2018
Sekcja KOMETKA - "Poligon"
3...2...1...0... GO!
Tuż przed wyścigiem, na linii startu. Witamy Filipa w KOMETCE.

foto
30 wrzesień 2018
Kaczmarek Electric - Wolsztyn
MATI SAM
Na zakończenie cyklu wyścigów Kaczmarek Electric MTB do Wolsztyna wybrał się tylko Mati. Rozpędził się na koniec sezonu i chyba chce ugryźć jak najwięcej :-) Do wyboru miał jedną z 3 tras, gdzie odpowiednio kilometraż i przewyższenia wynosiły: Mini-27km/300m, Mega-38km/400m oraz Giga-65km/800m. Mati zdecydował się na średni dystans. Pokonał go bez większych przeszkód z bardzo dobrym wynikiem, narzekał tylko na ostatnie kilometry wyścigu, gdzie dogonił zawodników krótkiego dystansu, przez których musiał mocno wystudzić załączone turbiny ;)


WYNIKI:
Mateusz (Mega 12/33 M2, 37/216 1:36:50/1:25:14 openM)

foto
27 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - Park Powstańców WLKP
JAZDA W GRUPIE
- czyli zabawy integracyjne ;)
foto
foto
24 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - "Poligon"
DESZCZOWA EKIPA NA 102!!!
Deszcz trochę namieszał w dzisiejszym treningu, nie odstraszyło to jednak Franka w dołączeniu do naszego zespołu.
foto
foto
foto
foto
23 wrzesień 2018
Bike Maraton - Jelenia Góra
PODWÓJNY DNF
Po długiej nieobecności na trasach Bike Maratonu, wreszcie trafiło się okienko w naszych wyścigach i mogliśmy przypomnieć sobie jeleniogórskie ściganie. Tak jak przed rokiem, maraton zaliczał się do klasyfikacji UCI, zatem na starcie naprawdę mocna obsada. Pogoda dopisała, nie było gorąco, zresztą za ciepło też nie, przez chwilę na trasie popadywało nawet. Taka typowo górska pogoda. Dla zawodników przygotowano 3 wersje tras, z przewyższeniami odpowiednio: Mini- 31km/600m, Mega- 59km/1510m oraz Giga- 80km/2400m. Trasa nieco zmieniona niż ta sprzed roku, ominięto Łopatę- kultowy dla tego maratonu podjazd, ale mimo to, było gdzie się zmęczyć i nie ujęło to walorom trasy, pomijając pierwsze i ostatnie dziesięć kilometrów dojazdu do lasów, ale to już było i przed rokiem. Nasz team reprezentowali dziś, Mati, Szymon i Przemol. Mati, mimo iż ostatnio zadziwia formą, nie ugrał zbyt wiele. Przed startem zbytnio napompował opony, jechało mu się źle i na trasie postanowił nieco upuścić nadmiaru powietrza.


Niestety przesadził i na korzenistym zjeździe dobił oponę felgą, pozbywając się reszty powietrza. I tu jego przygoda z maratonem się zakończyła. Przemol pojechał dobrze i równo. Od startu z Szymonem, potem trochę z Matim, i potem znowu trochę z Szymonem, ot taki towarzyski maratonik:-) Szymon na mecie pojawił się pierwszy z naszych, niecałe półtorej minuty za nim - Przemol. Szkoda, że Mati zdefektował bo finisz mógłby być ciekawy. Jakby mało było defektu Matiego, nasz wóz teamowy też odmówił posłuszeństwa i z powrotem musieliśmy wracać lawetą :-(


WYNIK:
Szymon (Mega, 16/36 M2, 57/315 2:58:25/2:30:19 openM)
Przemol (Mega 25/142 M3, 59/315 2:59:47/2:30:19 openM)
Mateusz (DNF)
foto
foto
20 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - Boisko SP1
TOR Z PRZESZKODAMI
Na placu manewrowym nigdy nie jest nudno.
foto
foto
foto
foto
foto
foto
17 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - "Poligon"
JAZDA NA KOLE
....yyyy, no może prawie na kole ;)
foto
foto
15 wrzesień 2018
Solid MTB Maraton - Sława
TO JUŻ KONIEC
Sezon po cichu zbliża się ku końcowi, a lato odchodzi w zapomnienie. Nasz Team, w nieco okrojonym, ale nadal mocnym składzie, wybrał się na zakończenie cyklu SOLID MTB. Po dziewięciu trudnych i ciekawych wyścigach, został już tylko ten finałowy, w Sławie. Ostatnia okazja na zebranie punktów i poprawienie swojego miejsca w „generalce”. Na miejscu zameldował się: Antek, Mateusz, Przemol i Szymon. Dystans MINI to 30 km, natomiast MEGA był o 16 km dłuższy. Od startu mocno ruszył Mateusz z Szymonem. Większą część trasy jechali razem, aż do momentu gdy Mateusza złapał lekki kryzys. Na kreskę jako pierwszy z Teamu wpadł Szymon (17 OPEN), a 2 minuty i 24 sekundy później Mati (21 OPEN). Przemol zamienił pierwszy sektor na trzeci, by móc rywalizować o miano najlepszego wśród „wojskowych”. Mimo startu z dalszej pozycji, do mety dojechał jako 25 OPEN i jako pierwszy szeregowy. Antek równym tempem pokonał MINI i na metę przyjechał 167 OPEN. W „generalce” jako Team zajęliśmy 13 miejsce na 67 drużyn, natomiast indywidualnie:

Szymon (Mega, 5/x M2, x/x 0:00:00/0:00:00 open M)
Mateusz (Mega, 8/x M2, x/x 0:00:00/0:00:00 open M)
Przemol (Mega, 8/x M3, x/x 0:00:00/0:00:00 open M)
Antek (Mini 8/x M6, x/x 0:00:00/0:00:00 open M)

Dziękujemy organizatorom za super trasy i w przyszłym roku czekamy na więcej.

foto
13 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - Park Powstańców WLKP
PIERWSZY DESZCZ
Dzisiaj na treningu deszczowo i zjazdowo.
foto
foto
10 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - "Poligon"
RUSZAMY W TEREN
Do sekcji dołącza Gaja. Testujemy zmianę przełożeń i jej przydatność w terenie.
foto
foto
6 wrzesień 2018
Sekcja KOMETKA - Boisko SP1
INAUGURACJA
Historyczna chwila – pierwszy trening sekcji KOMETKA za nami. Test sprawnościowy zaliczony powyżej naszych oczekiwań. Poznajcie piątkę przyszłych mistrzów (od lewej): Blanka, Bartek, Stasiu, Tomek oraz Jagna.

foto
1 wrzesień 2018
Cellfast MTB XC CUP – Piła
COŚ INNEGO
W sobotę udaliśmi się do Piły. Z racji wolnego od maratonów weekendu, w ramach jednego z treningów, postanowiliśmy sprawdzić się w nieco innej formule wyścigów. Zapomniane już trochę u nas Cross Country, wszędzie indziej rozkwita i przyciąga coraz więcej zawodników oraz fanów. Dla tych drugich jest to o wiele bardziej widowiskowa impreza, bo odbywa się na krótkich, kilkukilometrowych pętlach, przez co kibice mogą obserwować zmagania na bieżąco, a nie jak w maratonach tylko na starcie i mecie. Nasi zawodnicy Anetek, Przemol i Damian D startowali w wyścigu łączonym elity, mastersów i juniorów. Do pokonania mieli jedną rundę rozjazdową plus 8 pełnych okrążeń, co dało łącznie około 20km i 50 minut jazdy na pełnym gazie.
foto
foto
foto
foto
26 sierpień 2018
Solid MTB Maraton - Bodzyniewo
TO BYŁ DOMINO DAY
W pobliskim Bodzyniewie pojawiliśmy się w mocno odchudzonym składzie, i nie mam tu na myśli, że same chudasy przyjechały :-), chociaż chyba rzeczywiście ta lżejsza część teamu, ale do rzeczy. Tomek i Mati leczą kontuzje, Szymon – Ma_Yorka :-) a Arkadiusz gromadzi cash na saksach za granicą. Trasa wyścigu dobrze nam znana i od kilku niedzieli ujeżdżaliśmy ją na wspólnych treningach, więc merytorycznie przygotowaliśmy się dobrze. Do wyboru 3 dystanse: Mini 22 km i 250m w górę, Mega 44 km i 550m wspinaczki i Giga 63 km i 850m przewyższeń. Pogoda do ścigania dobra, chłodno i sucho, tylko wiatr trochę dawał się we znaki na odkrytych, długich prostych, a tych nie brakowało. Najmłodszym naszym reprezentantem była dziś Jagna, pokazała pazur i wśród dziewczynek zajęła pierwsze miejsce, Super. Choć prawie nie zdążyła na start, to na szczęście zachowała zimną krew i nie poddała wyścigu. Antek ostatnio mało trenował, częściej w rękach miał poziomicę i wkrętarkę niż kierownicę roweru, ale chyba dzięki temu trochę zregenerował nogi, bo poszło mu nieco lepiej niż zwykle.


Kmieciu od rana zgłaszał niechęć do dzisiejszego ścigania, i tak już cały dzień miał, jak twierdzi: „pod górkę”. Nic na trasie nie szło po jego myśli, do tego zaliczył wywrotkę na zjeździe, który treningowo pokonywał bez problemów. Domino zaskoczył dzisiaj wszystkich, siebie samego chyba zresztą też. Poszedł jak dzik, wykręcił swoją życiówkę, wyprzedził Kmiecia, którego gonił od początku sezonu i dowiózł do mety taki wynik, że z 4 sektora od razu wpadł do 2. Gratulacje, widać efekt ostatnich treningów, diety i waleczności, chociaż tego ostatniego nigdy mu nie brakowało. Przemol miał dzisiaj „rozwalić bank”, to na dzisiaj szykował szczyt formy i tutaj, można powiedzieć na swojej trasie miał ugrać najwięcej punktów. Niestety chytry plan się nie powiódł, co prawda wywalczył bardzo dobry wynik, ale nastawiał się na więcej.

WYNIKI:
Przemol (Mega, 5/69 M3, 16/166 1:49:12/1:44:19 openM)
Damian D (Mega 20/31 M2, 76/166 2:04:39/1:44:19 openM)
Damian K (Mega 44/69 M3, 96/166 2:07:38/1:44:19 openM)
Antek (Mini 8/11 M6, 178/255 01:11:10/00:50:12 openM)

foto
foto
foto
foto
29 lipiec 2018
Solid MTB Maraton - Przyłęk k. Nowego Tomyśla
BRĄZOWY PRZEMEK
     Jeszcze kurz dobrze nie opad po wyścigu w Gostyniu, a tu czas na kolejnego debiutanta na SOLID-owej mapie. W ostatnią niedzielę nasz team w składzie: Szymon, Przemol, Damian D., Damian K., Antek i Mateusz oraz Iga zagościł w Przyłęku koło Nowego Tomyśla. Autorami trasy poprowadzonej po okolicznych lasach, pagórkach i duktach byli koledzy z NTonBIKE. Chłopaki wycisnęli z miejscówki to co najlepsze, a efektem było 25 kilometrowe MINI, 39 kilometrowe MEGA oraz 65 kilometrowe GIGA. Po ostatnich dniach kiedy to z nieba, zamiast deszczu, lał się żar, trasa dość mocno się wysuszyła i miejscami przypominała piaskownice lub plaże. W dniu zawodów temperatura trzymała równie wysoki poziom co rywale na trasie i dodatkowo utrudniała walkę o wysokie miejsca. Jeśli chodzi o rywalizacje to Antek zbiera kolejne punkty do generalki dystansu MINI – ma już ich tyle, że mógłby się podzielić z innymi. Zanim Antoni zdołał dotrzeć do mety to na trasie dogonił go Przemol, który po świetnej jeździe oraz realizacji założeń sprzed startu przyjeżdża w czubie i ląduje na najniższym stopniu podium w „M3”.


Szymon kawałek za bufetem łapie kolarską „bombę”, odpada od czołówki, w której jechał z Przemkiem i resztę dystansu męczy się niemiłosiernie. Chwilę po nim, na metę wpada Mateusz, coraz pewniej czujący się w czołówce. Damian K. z wyścigu na wyścig się rozkręca i notuje coraz lepsze wyniki – oby tak dalej. Domino, co tu dużo mówić, wyglądał o wieeeeeeeele lepiej niż na objeździe trasy przed tygodniem :D. Iga zdobywała kolejne doświadczenie w małej rywalizacji z innymi dziećmi. Gratulacje dla Przemola za pudło!!! Jak tak dalej pójdzie to zapowiada się najbardziej udany sezon w historii klubu.

WYNIKI:
Przemol (Mega, 3/62 M3, 8/138 1:42:14/1:34:31 openM)
Szymon (Mega, 5/27 M2, 18/138 1:48:33/1:34:31 openM)
Mateusz (Mega, 6/27 M2, 19/138 1:48:48/1:34:31 openM)
Damian K (Mega 28/62 M3, 54/138 1:58:24/1:34:31 openM)
Damian D (Mega 22/27 M2, 88/138 2:05:58/1:34:31 openM)
Antek (Mini 6/6 M6, 146/221 1:33:05 /1:00:46 openM)
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
15 lipiec 2018
Solid MTB Maraton - Gostyń
MATEUSZ PIERWSZY ADAMCZYK
     Kiedy część naszych zawodników walczyła na ostatnim etapie Gwiazdy Południa w Zawoi, reszta, w składzie Antek, Mati i Tomek, testowała nową miejscówkę w Solid-nym MTB Maratonie – Gostyń. Do wyboru 3 dystanse: MINI 25km/300m przewyższeń, MEGA 34km/490m, GIGA 65/850m. Nowa trasa okazała się zbyt niebezpieczna i wymagająca dla wielu zawodników, jednak nasi poradzili sobie doskonale.
     Mati, pierwszy raz w pierwszym sektorze, pierwszy raz na nowym, dużym rowerze, pierwszy raz z wyższym wykształceniem :-) nie dał się presji i zaprezentował na co go stać. Wynik mówi sam za siebie..... ten pierwszy sektor na pewno nie był przypadkiem. Gratulujemy!!!


     Tomek na pierwszym podjeździe przegrzał silnik i z pokorą zjechał na krótki dystans. Na Antka można śmiało stawiać grubą kasę :-) jest niezawodny, jeździ równo, a na zjazdach daje lekcje młodszym, jak to się robi.



WYNIKI:
Mateusz (Mega, 10/44 M2, 16/168, 1:27:32/1:20:22 openM)
Tomek (Mini, 12/33 M2, 70/201, 1:11:30/54:59 openM)
Antek (Mini, 9/13 M6, 149/201, 1:21:17/54:59 openM)
foto
foto
foto
foto
15 lipiec 2018
Gwiazda Południa - Etap III - Zawoja
ETAPÓWKA ODHACZONA
     Podczas czwartego dnia ścigania zawitaliśmy do Zawoi – kultowego miejsca polskiego MTB. Start i metę zlokalizowano przy Centrum Górskim Korona Ziemi – tak w teorii, bo w rzeczywistości finisz był całkiem gdzie indziej. Przed startem, patrząc na profile ostatnich etapów obu dystansów, można stwierdzić jedno, „petarda” – jak to mówi, nieobecny tu, Mateusz. Zawodnicy dystansu 0,5 PRO mieli do pokonania około 1200m w pionie, rozłożonych na dystansie 32 kilometrów. Dystans PRO liczył o 13 km więcej i prawie 2 kilometry przewyższeń. Dodatkowo na „konie” z PRO czekał wjazd na ponad 1200m n p m – najwyższy szczyt wyścigu. Damian K. jadąc, jak to sam mówi, na luzie i prowadząc pogaduchy na bufecie, po 2 godzinach spędzonych w siodle finiszuje na 55 pozycji. Pozwala mu to podskoczyć o kilka oczek w końcowej klasyfikacji. Cel Domino na dziś: zrobić wszystko, by odrobić straty z generalki i dorwać Kmiecia.


Plan chytry, lecz nie uwzględnił defektu koła, z który musiał się zmierzyć na trasie. Mimo to kończy etap na 80 miejscu i tym samym zalicza swoją pierwszą etapówkę. Szymon i Przemol tradycyjnie na starcie równo, później Szymon na podjeździe ucieka, Przemek w połowie dystansu go dogania, następnie jadą razem, ostatni zjazd etapu Przemol zyskuje przewagę, Szymon zalicza glebę i w takiej kolejności docierają na metę. Oboje poniżej 3h z niecałą minutą różnicy między sobą, Przemol jako 15 a Szymon 17. Wszyscy szczęśliwie, z większymi lub mniejszymi przygodami dotarli do finiszu. Teraz czas na regenerację i… kolejne starty. Gratulujemy całej czwórce ukończenia etapówki. Podziękowania należą się naszym dziewczynom: Ani, Natalii i Jagnie za pracę jako Team Service, bo przyczyniłyście się do tego sukcesu !!!

foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
Foto: Kometa Śrem, Zbyszek Kowalski.



WYNIKI:
Przemol (PRO, 8/18 M2, 15/61 02:52:46/02:34:55 openM)
Szymon (PRO, 9/18 M2, 17/61 02:53:33/02:34:55 open M)
Damian K (1/2PRO, 19/42 M3, 55/128 02:00:50/01:30:48 openM)
Domian D (1/2PRO, 18/27 M2, 80/128 02:15:50/01:30:48 openM)



foto
14 lipiec 2018
Gwiazda Południa - Etap II - Maków Podhalański
SIUUUU, JESZCZE TYLKO JUTRO
     Trzeci dzień zmagań przeniósł się w okolice Makowa Podhalańskiego. W związku z obfitymi opadami deszczu trasę Pro nieco zmieniono, zamiast oddzielnej pętli, połączono krótki i długi dystans, gdzie Pro pojechało 2 pętle krótkiego dystansu plus „pionowy” łącznik :-) i tak na 1/2 Pro było do przejechania 27km i 900m wspinaczki, na Pro 48km i 1650m. Dzisiaj na szczęście już nie padało, a i na trasie nie było jakoś mega błotniście. Nasi wszyscy zawodnicy nadal w grze, to bardzo cieszy, i chociaż wczoraj były już problemy sprzętowe, udało się z nimi uporać i stanąć znów do walki o jak najlepsze lokaty.


Domino już na starcie zalicza glebę, przewrócony przez innego zawodnika. Skrzywiona klamka hamulca to na szczęście jedyna konsekwencja bliskiego spotkania z nawierzchnią makowskiego ryneczku :-). Dalej już bez niespodzianek, Domino jedzie swoje, Kmieciu pomału mu odjeżdża. Szymon standardowo, od startu ucieka Przemolowi, który dogania go w połowie pierwszej pętli, jadą razem, aż do wspomnianego wcześniej łącznika dwóch pętli, tam Przemol odjeżdża i utrzymuje przewagę aż do linii mety. Wyścig zaliczony dla naszych wszystkich zawodników :-) jeszcze tylko jutro – Zawoja, i mamy to odfajkowane.

foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
Foto: Kometa Śrem, Kasia Zamana.



WYNIKI:
Przemol (PRO, 8/19 M2, 16/69 02:53:13/02:33:44 openM)
Szymon (PRO, 13/19 M2, 25/69 03:00:13/02:33:44 open M)
Damian K (1/2PRO, 18/41 M3, 59/135 01:42:29/01:16:24 openM)
Domian D (1/2PRO, 18/28 M2, 77/135 01:49:21/01:16:24 openM)



foto
13 lipiec 2018
Gwiazda Południa - Etap I - Stryszawa
MAŁA GÓRALKA JAGNA
     Drugi dzień ścigania, a my nadal pozostajemy w Stryszawie. Dziś, dla odmiany, etap ze startu wspólnego. Wyniki wczorajszej „rozgrzewki” do hotelu „Beskidzki Raj” zdecydowały o rozstawieniu zawodników w jednym z czterech sektorów startowych podczas kolejnego etapu. Czasy wykręcone przez Przemola i Szymona dały im „1”, rezultat Damiana K. pozwolił mu na ustawienie się w „2”, a Damian D. załapał się do „3”. Start i metę etapu, zlokalizowano przy szkole podstawowej, na płycie stadionu miejskiego. Trasa ½ PRO liczyła 33 km i +/- 1100 m w pionie. Dwa Damiany reprezentujące nasz Team na dystansie pół- PRO, dzięki równej i solidnej jeździe zameldowały się na mecie odpowiednio: Damian K. – 61 OPEN, Damian D. – 73 OPEN. Różnica czasowa między nimi wyniosła 7 minut i 41 sekund. Wyścig PRO rozegrano na 54 km pętli liczącej 1900 m przewyższenia. Z tym dystansem zmierzył się Szymon i Przemol.


Od początku jechali razem, aż do 11 kilometra. Na zjeździe, w przednie koło Przemola, dostała się spora gałąź, która wyrywa przewód i pozbawiła go hamulca. Mimo to, kontynuował jazdę bez przedniego hampla oraz zdołał dogonić Szymona. Za szaleńczą pogoń, podczas której nie raz hamował podeszwą SIDIka musiał zapłacić w trakcie finałowego podjazdu. Ze sztywną wspinaczką lepiej poradził sobie Szymon, docierając na metę na 18 pozycji. Minutę po nim, na 19 miejscu wyścig ukończył Przemol. Swój debiut w górach miała Jagienka na trzy dniowej serii mini wyścigów zorganizowanych dla dzieci. Po dwóch dniach rywalizacji w klasyfikacji drużynowej jako Team plasujemy się na 8 miejscu wśród wszystkich ekip. Po drugim odcinku cała czwórka jedzie dalej. Czas szykować maszyny, ładować węgle i nyny bo jutro czeka na nas kolejne wyzwanie.

foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
Foto: Kometa Śrem, Zbyszek Kowalski, Kasia Zamana.



WYNIKI:
Szymon (PRO, 10/20 M2, 18/76 03:28:19/03:03:28 openM)
Przemol (PRO, 11/20 M2, 19/76 03:29:19/03:03:28 openM)
Damian K (1/2PRO, 21/37 M3, 61/130 02:14:05/01:39:40 openM)
Domian D (1/2PRO, 17/27 M2, 73/130 02:21:46/01:39:40 openM)



foto
12 lipiec 2018
Gwiazda Południa - Prolog - Stryszawa
PRZEMOL KASUJE UCIECZKĘ
     Pierwszy dzień zmagań w ramach Gwiazdy Południa to górska, jazda indywidualna na czas. Do pokonania dla każdego zawodnika, bez względu na wybrany dystans było 6,5km i prawie 400m w pionie. Pogoda idealna, ciepło i sucho, temperatura około 22 st.C. W zacienionych miejscach trochę błota po wczorajszych opadach. Trasa początkowo asfaltowa, potem szuterek, przechodzący w polną ścieżkę, dalej już trudniej, luźne, mokre kamienie i błoto, by na kilometr przed metą znowu wjechać na asfalt i stromymi serpentynami dotrzeć na metę – Beskidzki Raj – najwyżej w Polsce położony hotel. Wynik dzisiejszego ścigania decydował o przydziale sektora startowego na jutrzejszy, pierwszy etap. Kolejność startu poszczególnych zawodników w prologu była ustalona według zapisów w biurze zawodów, pierwszych 60 puszczano co minutę, a potem co 30 sekund.


Jako pierwszy z naszych, o godz 14:57 na trasę wyruszył Kmieciu, minutę później pojechał Domino. Miał plan dogonić poprzednika, ale ten okazał się mocniejszy i jeszcze powiększał różnicę czasową. Trzeci, o 14:59 ruszył Szymon, jego planem było wyprzedzić kolegów z teamu, którzy już byli na trasie, oraz nie pozwolić dogonić się Przemolowi, startującemu równo o 15:00. Pierwszą część planu zrealizował doskonale, z drugą poszło gorzej. Przemol oczywiście chciał dogonić wszystkich :-) Domino dorwany na 2-3kilometrze, Kmieciu około 4 kilometra, a na około kilometr przed metą padł ostatni bastion :-), oglądający się w strachu Szymon. Tym samym Przemol wpadł na metę jako pierwsza Kometa.

foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
Foto: Kometa Śrem, Zbyszek Kowalski, Kasia Zamana.



WYNIKI:
Przemol (11/47 M2, 27/195 27:31/23:57 openM)
Szymon (18/47 M2, 49/195 29:18/23:57 openM)
Damian K (37/70 M3, 98/195 32:35/23:57 openM)
Domian D (32/47 M2, 134/195 35:11/23:57 openM)



foto
11 lipiec 2018
Stryszawa
ZWIEDZANIE
Dzisiaj dzień na przetestowanie jutrzejszego etapu, przygotowanie odpowiednio sprzętu oraz zaplanowanie strategii ;)
foto
foto
10 lipiec 2018
Stryszawa
KOMETA POŁUDNIA
     Meldujemy się w Stryszawie. W dniach 12-15 lipiec rusza Gwiazda Południa.
foto
1 lipiec 2018
Solid MTB Maraton - Wilkowice
KTOŚ TU AWANSUJE
     Szósty etap Solid-nego ścigania 2018 odbył się w Wilkowicach. Wyjątkowo, patrząc na ostatnio panującą nam aurę, tym razem było chłodno i dość rześko. Temperatura w okolicy 15 st.C i do tego wiaterek. A na trasie nawet lekko popadało. Trasa raczej bez rewelacji, przewyższeń nie za wiele, ale parę dobrych podjazdów też się znalazło. Do wyboru trzy dystanse, odpowiednio dla Mini, Mega i Giga = 25km, 42km i 68km. W naszym składzie zabrakło dziś Domino, złapało go jakieś choróbsko i nie chce puścić. Reszta, choć z jakąś taką niechęcią, zaprezentowała się dość dobrze. Antek rozprawił się z najkrótszym dystansem, mimo że nadal doskwiera mu ból po czołowym zderzeniu z drzewem podczas poprzedniej edycji Solid-a, udało mu się dobrze pojechać i wskoczyć w pierwszą dziesiątkę swojej kategorii. Kmieciu i Tomek kontynuują wspólną jazdę, ostatnio cieszyli się z lokat rozpoczynających drugą setkę open, tym razem ugrali jeszcze 20 oczek wyżej. Przemol, gdzieś na 27 kilometrze gubi spinkę od łańcucha. Jadący za nim Mati ratuje go z opresji, dalej jadą razem współpracując (:D), próbując odzyskać stracone sekundy.


Mati dzisiejszą, bardzo dobrą jazdą wskakuje do wymarzonego, pierwszego sektora, gratulujemy i czekamy na resztę załogi :-) Szymon bez ekscesów na trasie, ciśnie od startu do mety i standardowo inkasuje dla teamu najwięcej punktów. Warto wspomnieć jeszcze o naszej małej kometce - Jagience, która wśród dziewczynek, nie ma sobie równych. Pięknie :-). Niestety organizator nie robi w jej roczniku podziału na chłopcy/dziewczynki co jest krzywdzące.



WYNIKI:
Szymon (Mega, 5/33 M2, 10/149 1:32:56/1:31:18 open M)
Mateusz (Mega, 9/33 M2, 23/149 1:38:29/1:31:18 open M)
Przemol (Mega, 16/66 M3, 39/149 1:41:27/1:31:18 open M)
Tomek (Mega, 23/33 M2, 82 /149 1:50:34/1:31:18 open M)
Damian K (Mega, 39/66 M3, 83/149 1:50:40/1:31:18 open M)
Antek (Mini, 9/15 M6, 167/211 1:17:08/0:53:16 open M)
foto
foto
foto
foto
foto
foto
26 czerwiec 2018
WSKFiT/PZKol - Pruszków
UPRAWNIENIA INSTRUKTORSKIE DLA KOMETY RAZY 3
     Klub Kolarski KOMETA Śrem może już pochwalić się trzema uprawnieniami instruktorskimi w dyscyplinie kolarstwo zdobytymi na kursie organizowanym przez Wyższą Szkołę Kultury Fizycznej i Turystyki w Pruszkowie wspólnie z Polskim Związkiem Kolarskim.


Brawo Chłopaki!!!

A od września otwieramy nabór do sekcji dziecięco-młodzieżowej Klubu. Będzie to nasza mała KOMETKA 😉.
foto
foto
23 czerwiec 2018
Puchar Strefy MTB Sudety - Mieroszów
NA GRANICY POLSKO-CZESKIEJ
     Jak to zwykle w Pucharze Strefy – rewelacyjna trasa, długie męczające podjazdy, niebezpieczne zjazdy i zero nudy. Pogoda tym razem nie przesadziła ani ze słońcem ani z temperaturą, było chłodno i wietrznie, z nielicznymi tylko przejaśnieniami. Mati dobrze zaprezentował się na opcji Mini, a Przemol całkiem przyzwoicie poradził sobie z wersją Mega. Obaj, łącznie przejechali 75km i sumarycznie wspięli się na wysokość 2500m. Przemol swoim wynikiem otwiera pierwszą dwudziestkę, a Mati ją zamyka, tylko że na różnych dystansach. Mateusz zaraz po starcie łapie zadyszkę i jedzie mu się źle, tłumaczy to prawdopodobnym przedawkowaniem węgli.


Przemol ma małe problemy sprzętowe od startu, ale szybko opanowuje sytuację i goni, dalej jedzie mu się dobrze. Dowozi do mety trochę pokiereszowaną ramę i poobdzierane „siedzenie”- pamiątkę po tutejszych singlach :-)


WYNIKI:
Przemol (Mega, 8/29 M3, 21/66 2:47:55/2:20:51 open M)
Mateusz (Mini, 9/21 M2, 28/129 1:51:31/1:30:48 open M)

Foto: Kometa Śrem, Tomasz Tracewski.
foto
foto
foto
foto
03 czerwiec 2018
Puchar Strefy MTB Sudety - Srebrna Góra
TWIERDZA SREBRNOGÓRSKA ZDOBYTA
     W niedzielny poranek nasz team w składzie Mateusz, Damian Szymon i Przemol zawitał w Góry Bardzkie, na Puchar Strefy MTB Sudety. Start i metę usytuowano w cieniu Twierdzy Srebrnogórskiej. Organizatorzy, jak zwykle nie zawiedli i przygotowali dla zawodników dwie opcje: MINI - 25 km w poziomie i 740 m w pionie, oraz MEGA czyli MINI razy dwa. Wyścig poprowadzony po okolicznych trasach enduro. Cała tras, za wyjątkiem kilkuset metrów pierwszego podjazdu i niewielkich fragmentów, poprowadzona wyłącznie singlami – czyli to co lubimy najbardziej! Na odprawie w Kometowozie Przemol i Szymon zadeklarowali dłuższy dystans, natomiast Mateusz i Damian po wewnętrznej walce z głosem rozsądku zdecydowali się na MINI. Pierwsze kółka, Szymon i Przemol pokonali razem, na drugim Przmol pojechał dalej, a Szymon musiał się wycofać z powodu upadku, który zaliczył chwilę wcześniej.


Dwaj pozostali nasi zawodnicy, planowo i bez większych przygód ukończyli wyścig na krótszym dystansie. Pierwszy zameldował się Mateusz a kilka minut za nim zjawił się również Damian. Zawody w Srebrnej Górze był kolejny z testów przed zbliżającą się Gwiazdą Południa. Z wyścigu na wyścig forma wędruje w jedynym słusznym kierunku, czyli w górę.


WYNIK:
Przemol (Mega, 9/28 M3, 28/94 3:02:59 /2:22:24 open M)
Mateusz (Mini, 19/29 M2, 85/211 1:42:28/1:14:51 open M)
Damian (Mini, 25/29 M2, 121/211 1:52:15/1:14:51 open M)
Szymon (DNF)
foto
foto
foto
20 maj 2018
Solid MTB Maraton - Górzno
PIERWSZE PUDŁO W TYM SEZONIE NA SOLIDZIE DLA KOMETY
     Na kolejny wyścig z serii Solid Mtb Maraton, do podleszczyńskiego Górzna jechaliśmy bronić pucharowych lokat sprzed roku. Kiedy to udało nam się, aż w 3 kategoriach wiekowych stanąć na pudle. Poprzeczka zawieszona wysoko, ale fajnie byłoby to jeszcze poprawić. Tym razem, jeszcze silniejszą ekipą, w aż siedmioosobowym składzie stanęliśmy na starcieDo przejechania i ugrania zamierzonych celów było na dystansie Mega zaledwie 35km a na Mini tylko 23km. Trasa nie była zbyt wymagająca, dopiero od połowy dystansu zaczynały się konkretne górki, które mocno dały się we znaki wszystkim zawodnikom. Niestety trasa, albo rywale, albo to i to, pokrzyżowali nasze plany pucharowe.


Szymon spisał się na medal, tym razem brązowy, do srebra zabrakło mu zaledwie 45 sekund, trzyma więc chłopak poziom. Reszta załogi prezentuje się bardzo dobrze, ale nikomu poza Szymonem nie udaje się stanąć na pudle. Przemol wpada na metę zaledwie 31 sekund po nim, Mati nadal goni, i tym razem traci do Przemola ponad 5 minut. Tomek i Kmieciu jadą cały wyścig razem, wykręcając lokaty w połowie stawki. Domino mimo heroicznej walki z samym sobą, trasą i brakiem treningów wpada na metę i pół godziny dochodzi do siebie. Antek od początku sezonu jedzie równo, niestety na miejsce medalowe sprzed roku to dzisiaj nie wystarcza.
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto


WYNIKI:
Szymon (Mega, 3/48 M2, 11/192 1:35:31 /1:26:57 open M)
Przemol (Mega, 7/71 M3, 12/192 1:36:02 /1:26:57 open M)
Mateusz (Mega, 15/48 M2, 40/192 1:41:36 /1:26:57 open M)
Tomek (Mega, 29/48 M2, 100 /192 1:53:00 /1:26:57 open M)
Damian K (Mega, 38/65 M4, 101/192 1:53:02 /1:26:57 open M)
Damian D (Mega, 39/48 M2, 143/192 2:02:01 /1:26:57 open M)
Antek (Mini, 10/17 M6, 117/191 1:12:09 /0:52:38 open M)


foto
13 maj 2018
Kaczmarek Electric MTB - Sulechów
W KOMUNIJNYM NASTROJU
     Połowa maja to czas kwitnących kasztanów, maturzystów, dzieci w albach i kolejnego wyścigu z serii Kaczmarek Electric MTB. Szymon który dzień wcześniej, na komunii w pobliskim Zbąszyniu ładował węgle na start, wybrał się na niedzielny wyścig do Sulechowa (tak, komunia była w sobotę 😊). Był jedynym startującym przedstawicielem teamu. Rywalizacja była rozegrana na pętlach gdzie jedno okrążenie to MINI (ok 28km/420m), dwa to MEGA (ok 50km/840m), a trzy to GIGA (ok 76km/1260m). Trzeba przyznać lokalnym organizatorom że 3mają poziom. Jak co roku cała trasa świetnie przygotowana, przemyślana i co najważniejsze urozmaicona tak że pętla pokonywana kolejny raz nie nudziła a nawet miejscami zaskakiwała.


Co do samej rywalizacji na trasie to po starcie, Szymon utrzymywał się w czołówce przez znaczną część pierwszego okrążenia. Niestety, na początku drugiego kółka, nie złapał bidonu który podawała mu Ania i pół dystansu MEGA musiał jechać na sucho. Po walce na drugiej rundzie z pragnieniem i innymi zawodnikami udało mu się dojechać do mety utrzymując pozycję. Na mecie zameldował się 19 OPEN i 7 w M2 z czego był bardzo zadowolony.


WYNIK:
Szymon – MEGA 7/27 M2, 2:26:32/2:10:53 19/211 open M
foto
foto
06 maj 2018
Puchar Strefy Sudety MTB - Walim
PIĘCIU WSPANIAŁYCH GÓRALI ;D
     Kolejne górskie ściganie, tym razem w Walimiu. Kometowóz załadowany na maxa. Na starcie, aż pięciu zawodników naszego Klubu. Dwa dystanse do wyboru, Mini 26km i tylko :-) 1050m w pionie oraz Mega, 49km i zaledwie :-) 2100m wspinaczki. Przemol jako jedyny nie odpuszcza na rozjeździe i wybiera dłuższą opcję wyścigu. Męczy się z trasą trzy i pół godziny, dowożąc do mety całkiem dobry wynik dający mu awans do pierwszego sektora. Mateusz zalicza swój pierwszy start w górach. Bez gleby, bez defektu i do tego objeżdża Szymona. Przy okazji mógł nauczyć się kilku nowych słówek :-) Szymon dzień wcześniej zalicza solidny trening w Szklarskiej Porębie, niestety sił zabrakło już na dzisiejszy wyścig i mimo zjechania na krótki dystans nie wykręca zmęczonymi nogami żadnych cudów. Domino pomału dotrenowuje i jak sam twierdzi to dopiero początek jego drogi po sukces. W Walimiu radzi sobie nieźle i odjeżdża Kmieciowi prawie 10 minut. Kmieciu, nogami z galarety także poradził sobie z tym trudnym wyścigiem, ale chyba wreszcie dotarło do niego, że ową galaretę trzeba by było przebudować w jakiś mięsień :-) Co najważniejsze cały skład poradził sobie z jakże trudną i wymagającą trasą, obyło się bez żadnych strat w sprzęcie oraz w ludziach. Po takiej przeprawie, kolejny maraton w Górznie to powinien być pryszcz.

WYNIKI:
Przemol (Mega, 13/39 M3, 35/99 3:32:54/2:41:12 open M)
Mateusz (Mini, 22/40 M2, 61/243 2:04:26/1:30:58 open M)
Szymon (Mini, 25/40 M2, 68/243 2:06:00/1:30:58 open M)
Domino (Mini, 37/40 M2, 161/243 2:32:50/1:30:58 open M)
Damian K (Mini, 56/79 M3, 177/243 2:41:06/1:30:58 open M)

Foto: Kometa Śrem, Aries Baran, Walim Sport.
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
03 maj 2018
Solid MTB Maraton – Śrem
U SIEBIE W MIEŚCIE
     Jeden z tych momentów w sezonie na który czeka cały Team. Trzeci etap cyklu Solid MTB Maraton zawitał do Śremu. Wyścig na swoich śmieciach zawsze jest odrobinę bardziej ekscytujący od pozostałych. Uprzedzając fakty, wszyscy z drużyny dojechali do mety bez większych problemów dlatego ogłaszamy że limit pecha na ten sezon już wykorzystaliśmy.

Na własnym podwórku wystartowaliśmy w ośmioosobowym składzie w którym znalazła się debiutująca w naszych barwach Jagna- witamy!!!. Piękna pogoda i niezbyt wymagająca trasa sprawiła że wyścig od startu do mety był bardzo szybki. Dystans MINI liczący ok. 26 km wybrał Tomek i Antek, z ok. 49 kilometrowym MEGA zmierzył się Szymon, Przemol, Mateusz, Damian K. i Damian D. Jagna reprezentowała Team w wyścigu dziecięcym.

Tomek, bardzo daleki od optymalnej formy, lecz rozkręcający się z wyścigu na wyścig, wdarł się do pierwszej setki. Antek zanotował odległe miejsce w OPEN, ale za to w M6 jest dziesiąty. Najszybciej z drużyny dystans MEGA pokonał Szymon, kończąc zawody w dyszce OPEN. Pięć miejsc i 2 minuty dalej melduje się Przemol. Jako trzeci na kreske dociera Mateusz któremu zabrakło dwóch miejsc do pierwszej 50. Rywalizację o miano najlepszego wśród Damianów, wygrywa Damian D pokonując Damiana K o 80 sekund. Na wyróżnienie zasługuje występ Jagny, która zajęła drugie miejsce wśród dziewczynek w kategorii 8-10 lat.

Wygląda na to że wszystko w naszej Teamowej maszynie zatrybiło, obraliśmy właściwy kurs i mamy nadzieje że z wyścigu na wyścig będzie coraz lepiej.





WYNIKI:

Tomek - MINI 22/56 M2, 1:00:45/1:16:21 92/300 open M
Antek- MINI 10/14 M6, 1:00:45/1:25:42 190/300 open M

Szymon – MEGA 7/40 M2, 1:59:20/1:52:31 10/172 open M
Przemol – MEGA 7/66 M3, 2:01:23/1:52:31 15/172 open M
Mateusz - MEGA 18/40 M2, 2:16:40/1:52:31 51/172 open M
Damian D – MEGA 32/40 M2, 2:34:10/1:52:31 114/172 open M
Damian K – MEGA 47/66 M3, 2:35:37/1:52:31 121/172 open M
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
foto
22 kwiecień 2018
Solid MTB Maraton – Mchy
DUATLON TOMKA
     Sezon rozkręca się na dobre. Tym razem pościgaliśmy się na kolejnym etapie cyklu Solid we Mchach. Trasa sprzed roku uległa nieznacznym modyfikacjom, nadal całe mnóstwo krótkich, ale sztywnych podjazdów, ciasnych zakrętów i tor offroadowy na dokładkę. Wariant Mini to 28,5km, 400m podjazdów, Mega to 41km, 600m podjazdów oraz Giga, 65km i 1000m podjazdów. Tym razem 4 komety na starcie. Antek walczył na najkrótszym dystansie. Ostatnio narzeka na bóle w nogach, do tego mniej trenuje, ale i tak poszło mu nie najgorzej, dużego spadku formy więc nie widać, dojdzie więc więcej treningów, a z pewnością będzie progres. Tomek zamiast wymienić napęd w starym Krossie poszedł na łatwiznę i wymienił cały rower :-). Niestety pierwszy wyścig Scottem i ….....urwana przerzutka, gdzieś na ostatnich kilometrach wciągnął łańcuchem badyla i unieruchomił swój nowy napęd na dobre. Wystarczyło mu jeszcze pary w girach, aby biegiem dokończyć wyścig, więc zdobywa cenne punkty w generalce dla drużyny. Damianowi hartu ducha ani zawziętości nie brakuje, za to treningów to już jak najbardziej :-) Na mecie zameldował się zaledwie 2 minuty przed Tomkiem, ale ten drugi ostatnie kilometry na piechotę. Domino!! Naciągaj czasoprzestrzeń, i wciśnij gdzieś te treningi :-) Przemol na razie też bez szaleństw, trzyma równo formę, i tak też jeździ. Bez większych przygód dojeżdża w pierwszej trzydziestce open, ale są już plany na poprawę.

Wyniki:
Przemol (Mega, 9/86 M3, 27/232 1:50:28/1:37:11 open M)
Domino (Mega, 51/60 M2, 188/232 2:19:38/1:37:11 open M)
Tomek (Mega, 53/60 M2, 196/232 2:21:59/1:37:11 open M)
Antek (Mini, 10/14 M6, 165/232 1:37:07/1:09:18 open M)
foto
foto
foto
foto
foto
foto
15 kwiecień 2018
Kaczmarek Electric MTB – Rydzyna
8KM NA STOJAKA
     Na pierwszy etap tegorocznego „Kaczmarka” do Rydzyny wybrał się tylko Mati. Reszta załogi odpoczywa albo dotrenowuje, aby jak najlepiej powalczyć za tydzień we Mchach. Dzisiejsza trasa w dużej mierze pokrywała się z zeszłoroczną, zmieniono tylko dojazd do leśnej pętli, gdzie na zawodników czekały długie kilometry, leszczyńskich singli. Dla zawodników standardowo w „Kaczmarku” przygotowano 3 dystanse, gdzie Mini to 27km i 200m w pionie, Mega to 50km i 600m w pionie oraz Giga, 80km i aż 1100m wspinaczki, co na raczej płaską Wielkopolskę to całkiem sporo. Średni dystans naszemu zawodnikowi zajął dwie i pół godziny, który z pewnością byłby jeszcze lepszy, gdyby nie mała kraksa Mateusza za ostatnim bufetem, podczas której skapitulowała jego karbonowa sztyca podsiodłowa, wskutek czego ostatnie 8km trzeba było pokonać na stojąco z siodełkiem w ręku.

Mateusz (Mega, 22/41 M2, 130/335 2:29:00/1:57:04 open M)

foto
foto
foto
07 kwiecień 2018
Puchar Strefy Sudety MTB - Bardo
KOLEJNY DEENEF SZYMONA
     Zamiast wiosny od razu przyszło lato. Pierwszy wyścig w górach i już „na krótko”- rewelacja. Do tego duuuużo słońca, sucho i ciepło, oraz cała masa podjazdów, za którymi zdążyliśmy już zatęsknić przez zimę. Do wyboru dwa dystanse. Mini to 23km i 800m przewyższeń oraz Mega, gdzie do przejechania były dwie pętle Mini. Na starcie zjawili się nawet zawodowcy z JBG2, więc konkurencja zacna. Robiliśmy co w naszej mocy, żeby ich dogonić, ale startowali z pierwszego sektora, co dało im spory zapas już na starcie :-), gdyby nie to, to kto wie????? Pewnie z 30 sekund mniej by nam dokopali :-) A tak na serio, to standardowo, jak to w górach, świetna trasa, kilka naprawdę ciężkich, niekończących się podjazdów i deser na ostatnim kilometrze – świetne serpentyny i single. Niestety Szymon znowu, oby ostatni już raz w tym sezonie, łapie defekt na pierwszych kilometrach wyścigu i tu jego przygoda w Bardo się kończy. Przemol, mimo ostatniej absencji na treningach daje radę z dwoma pętlami dłuższego dystansu i kończy wyścig w połowie stawki. Kolejny etap Pucharu Sudeckiej Strefy zaraz po majówce. Widzimy się...

WYNIKI:
Przemol (Mega, 15/32 M3, 49/91, 2:33:59/1:51:59 open M)
Szymon - (Mega, DNF)
foto
24 marzec 2018
Solid MTB Maraton - Krzywiń
ZADYSZKA NA POCZĄTEK
     Trzeci rok z rzędu, ciułanie punktów do SOLIDowej generalki rozpoczęliśmy w pobliskim Krzywiniu. Delikatne ocieplenie z ostatnich dni przyniosło odwilż a razem z nią, ogromną ilość lepkiego błota zalegającego na trasie. Organizatorzy, jak co roku, zaskakują nas czymś nowym.Tym razem był to lifting rundy sprzed roku. Miejsce długich, płaskich odcinków zastąpiły single w starej żwirowni oraz nowe segmenty wąwozu.

     Na starcie zameldowaliśmy się w nieco okrojonym składzie, Antek i Domino nadal się kurują w wyrze, a Kmiecia zatrzymała praca. Pozostała część Teamu, która zjawiła się na starcie, za cel obrała średni dystans, czyli około 35 km. Na mecie najszybciej zameldował się Przemol. Dwudziesty w OPEN i szósty w swojej. Mimo dobrego wyniku, może okazać się, że Przemek będzie musiał pożegnać się z pierwszym sektorem. Mateusz ukończył wyścig w mniej niż ½ stawki oraz jako drugi z Teamu. Jak sam mówił, początek super, później złapała go bomba i tak dobrze już nie było. Tomek, notuje wynik pod koniec całej stawki. Gdyby pojechał odrobinę wolniej to mógłby ściągać strzałki, zwijać taśmy i gasić światło po wszystkich : ). Szymon, kończy wyścig zanim na dobre go rozpoczął, czyli klasyczny DNF po kilku kilometrach od startu.
foto
foto
foto
foto
foto

Po obiecującym starcie sprzed tygodnia chyba złapaliśmy zadyszkę. Każdy z nas pojechał poniżej swoich oczekiwań. Miejmy nadzieje, że był to tylko wypadek przy pracy i następny wyścig w naszym wykonaniu będzie duuuużoooo lepszy.

WYNIKI:
Przemol - (35 km) 6/84 M3, 1:33:35/1:45:28 20/207 open M
Mateusz - (35 km) 20/38 M2, 2:03:25/1:45:28 81/207 open M
Tomek - (35 km) 30/38 M2, 2:27:42/1:45:28 169/207 open M
Szymon - DNF

foto
foto
foto
18 marzec 2018
MTB Bycza Góra - Nowa Dąbrowa
W RYTMACH HIP-HOPU
     Zanim zaczniemy zbierać punkty w generalkach różnych serii Mtb tego roku, postanowiliśmy sprawdzić nogę w pojedyńczym wyścigu niedaleko Wolsztyna. Niestety z planowanego składu, rano wysypał się Domino, dopadła go grypa i musi swoje odleżeć. Zima nie odpuszcza, przyszło nam się ścigać w bardzo silnym wietrze przy temperaturze około 0 st. C.

Trasa dość krótka, bo zaledwie 36 km. Ale za to jakich kilometrów. Nie licząc pętli rozjazdowej to praktycznie cały czas góra, dół, góra, dół. XC z prawdziwego zdarzenia, do tego z okrążenia na okrążenie przybywało błota, które przy panujących warunkach pogodowych, natychmiast przyklejało się do roweru, skutecznie ograniczając pracę napędu i znacznie podnosząc jego masę.

foto
foto

Z minusów można wymienić jedynie zbyt wiele sekcji trasy, których nie dało się przejechać, a które trzeba było potraktować z buta. Zdecydowanie wolimy podjeżdżać niż podprowadzać. Za to oprócz świetnej, technicznej trasy na bardzo duży plus zasługuje nagłośnienie na całej długości trasy, świetnie się jechało przy muzie z głośników ustawionych w szczerym lesie. Bomba.


Jeśli chodzi o samą rywalizację. Szymon jedzie równo i konsekwentnie. Błotne opony dają mu lekko przewagę nad resztą zawodników, nie mogących poradzić sobie z coraz większym śniego-błotem. Do mety dowozi bardzo dobre 7 miejsce open. Gratulacje.

foto
foto
foto
foto

Mateusz, taki cichy i spokojny. Nie wychyla się z tłumu, a tu nagle bummmm - 11 miejse open. Widać, że zimy przed telewizorem nie spędził :-) Brawo. Oby tak dalej.


Dla mnie wyścig układał się znakomicie, do momentu wkręcenia przerzutki w szprychy jechałem 3 open, niestety oprócz problemu z napędem, doszedł jeszcze laczek, i tak na przedostatnim okrążeniu zostałem zmuszony do kapitulacji.

foto
foto

Podsumowując, mimo mojego niefarta, jako team, zaprezentowaliśmy naprawdę świetny poziom. Na 92 zawodników, którzy stanęli na linii startu, cała nasza trójka mieściła się prawie w pierwszej dziesiątce open, .................przynajmniej teoretycznie ;)



WYNIKI:
Szymon - (36 km) 3/13 M2, 2:51:15/2:35:34 7/50 open M
Mateusz - (36 km) 5/13 M2, 2:57:20/2:35:34 11/50 open M
Przemol - DNF
foto
foto
foto
14 marzec 2018
Full Body Workout VIII
OSTATNI
     Pierwsze wyścigi sezonu 2018 zaczynają się już pojawiać, dlatego zawieszamy wszystkie dodatkowe aktywności treningowe a naszą uwagę skupiamy wyłącznie na rowerze. Ostatni Full Body Workout przeznaczyliśmy na ocenę naszego przygotowania do startów oraz oszacowanie tętna na progu mleczanowym - niezbędnego do dalszego rozwoju. Niech siła i gibkość zdobyta na tych treningach towarzyszy nam przez cały rok i przełoży się na wyśmienite wyniki na zawodach.
foto
11 marzec 2018
Otwarte Treningi Przygotowawcze XV
OSTATNI
     Ostatniej niedzieli oficjalnie zakończyliśmy przygotowania do sezonu 2018. W sumie na 14 Otwartych Treningach przejechaliśmy razem około 650km. Teraz pora na weryfikację tego, co udało się zrobić przez zimę. Sezon startuje lada moment. My sprawdzamy nogę już pojutrze na wyścigu: Bycza Góra MTB. Dzięki wszystkim za wspólne kilometry i niech noga podaje ;)
foto
foto
foto
foto
foto
4 marzec 2018
Otwarte Treningi Przygotowawcze XIV
W MARCU JAK W GARNCU
     Początek marca przywitał nas piękną wiosenną pogodą i 12˚ ciepełkiem… chciałoby się napisać, lecz niestety nie tym razem. W rzeczywistości poziom rtęci w termometrze chwilami ocierał się o -15. I jak tu trenować gdy sezon za pasem?!?! Mimo mało sprzyjających warunków pogodowych oraz panujacej w teamie choroby, trening został zaliczony. Tradycyjnie o 10:00 z Parku Puchalskiego ruszyliśmy tym razem do lasku na Psarskim. Wymagający teren miał nas porządnie rozgrzać przy takim mrozie, a bliskość domu zapewnić szybki powrót, gdyby komuś mimo to było nadal zimno. Początkowo było nas sześcioro, ale podczas wspólnego rekonesansu pętli dołączył do nas Przemol i Mateusz. Po kilku intensywnych rundach, kilkunastu podjazdach, prawie 40 kilometrach i niespełna 2h na siodełku, wróciliśmy do domu. Ciepła herbata, gruby kocyk i pilnować się, by do ostatniego OTP 2018 nikogo nie rozłożyło!

plakat
foto
foto
25 luty 2018
Otwarte Treningi Przygotowawcze XIII
ODWOŁANY
     Dzisiejszy trening z powodu choroby prowadzących został odwołany.
plakat
18 luty 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze XII
PODJAZDY I JESZCZE RAZ PODJAZDY
      Wjeżdżamy już na ostatnią prostą z przygotowaniami do nadchodzącego, wielkimi krokami sezonu. Pozostałe OTP można policzyć na palcach jednej ręki. Mimo temperatury z pogranicza zera, ale dzięki nieśmiało świecącemu słońcu, można było poczuć pierwsze podrygi zbliżającej się wiosny. Dziś, w dwunastu, wybraliśmy się na dobrze nam znaną pętlę po lesie Szymanowo – Manieczki. Tym razem, inaczej niż gdy ostatnio tu gościliśmy, nie natrafiliśmy na polowanie i mogliśmy w pełni wykorzystać potencjał tego terenu. Tak jak tydzień temu, dorzuciliśmy trochę przewyższeń i podkręciliśmy tempo, aby podczas startu sezonu nie przytkało nas już na pierwszym podjeździe. Sekcja Manieczki robiła sporą selekcję, a pokonywana po raz n-ty, przy prawie pełnej szybkości, nieźle paliła w udach 😊. Kolejny trening i kolejne kilometry można dopisać do stanu licznika – tym razem wpadło ich prawie 60. A tak na marginesie, przyznać się bez bicia, kto nie wyrobił i zarył kierownicą o konar podczas przejazdu przez powalone drzewo ?!?!? 😊

plakat
foto
foto
14 luty 2018
Full Body Workout VII
OSTATKI
     Full Body Workout - czyli cotygodniowa odskocznia od kręcenia na rowerze za nami. Już niewiele ponad miesiąc pozostało do rozpoczęcia sezonu a my nadal nie zwalniamy z przygotowaniami!!!
foto
11 luty 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze XI
PODJAZDY
     Zgodnie z zapowiedziami podnoszenia poziomu trudności tym razem dołożyliśmy podjazdy. Dojazd do pętli nieco się wydłużył, ale dzięki częstym zmianom, niekoniecznie płynnym :-) poradziliśmy sobie z dość silnym wiatrem w twarz i szybko dojechaliśmy do leśnej rundy za Mełpinem. Pętla w kształcie ósemki, z długim podjazdem na początku, mogła wydawać się łatwa, ale z okrążenia na okrążenie dawała się coraz bardziej we znaki. Pokręciliśmy się po niej przez półtorej godzinki i nawrotka do Śremu. Powrót na szczęście był już dużo przyjemniejszy. Wiaterek w plecy i średnia 33km/h i to bez napinki. Oprócz dodatkowych prawie 60 kilometrów w nasze nogi weszło dziś sporo przewyższeń. Wiosna już gdzieś na horyzoncie, i choć nocą potrafi jeszcze przymrozić, to za dnia czuć ją coraz bardziej.

plakat
foto
foto
4 luty 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze X
48 DNI ...
     ….tyle zostało do pierwszego wyścigu w tym sezonie. Czasu nie za wiele, ale jeszcze można coś dotrenować. Wrzucamy wyższy bieg, podnosimy tętno i utrudniamy poziom tras. Dziś pętla dużo krótsza niż zwykle, zaledwie 2,5 kilometrowa, ale za to urozmaicona. Doszło trochę podjazdów, singli i korzeni, do tego miękkie podłoże i przeszkody. Trasa chyba dała się wszystkim we znaki, bo z każdym okrążeniem zapał lekko przygasał. Dziesięcioosobową ekipą pokonaliśmy dystans lekko przekraczający 42km. Za tydzień dokręcamy śrubę jeszcze bardziej. Efekty sprawdzimy 24 marca w Krzywiniu.

plakat
foto
foto
29 styczeń 2018
Starostwo Powiatowe w Śremie
DOTACJA Z BUDŻETU POWIATU ŚREMSKIEGO NA REALIZACJĘ ZADANIA W ZAKRESIE ROZWOJU SPORTU
      Kwota dotacji jaką otrzymał Klub Kolarski KOMETA Śrem wynosi 2200zł. Dziękujemy Starostwu Powiatowemu w Śremie za wsparcie naszych działań związanych z uprawianiem kolarstwa górskiego.
herb powiatu
24 styczeń 2018
Full Body Workout VI
WIECZORNA ZMIANA
     Dzisiaj wszyscy ranna zmiana, więc wieczór można było przepracować na sali. Kawał dobrej roboty "na akord" za nami, zamiast wypłaty - siła, wytrzymałość i zwinność.
animacja
21 styczeń 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze IX
TYLE ŚNIEGU W CAŁYM LESIE ...
     To, że mamy zimę każdy wie, ale od paru dni można ją nawet zobaczyć. Sypnęło ostatnio białym puchem, rtęć powędrowała w termometrach pod zero, więc nie można było odpuścić niedzielnego kręcenia w tak niecodziennych warunkach. Ciśnienie w oponach trochę w dół i heja, do lasu poćwiczyć oprócz siły także i technikę. Miejscami śniegu była naprawdę gruba warstwa, a to mocno utrudniało jazdę, dopiero na kolejnych okrążeniach jadąc po ubitej już przez nas ścieżce było trochę łatwiej, jednak dochodziło już zmęczenie przez co trening był dość ciężki. Dziś, ponownie jak przed tygodniem była nas siódemka. Poślizgaliśmy się po czterokilometrowej pętli w lesie Nochowo-Gaj, dokładając kolejną pięćdziesiątkę kilometrów do naszych rocznych statystyk.
plakat
foto
foto
foto
foto
14 styczeń 2018
Otwarte Treningi Przygotowawcze VIII
KOGO WITAM, KOGO GOSZCZĘ :)
     Dziś, mimo mrozu rzędu trzech kresek poniżej zera i temperatury odczuwalnej około -9 st. C w siedmioosobowym składzie pośmigaliśmy po tzw. poligonie. Czterokilometrowa pętla do połowy była dość szybka i łatwa, druga jej część to już podjazdy, single, ciasne zakręty i przeszkody. Najwytwalsi pokonali ją 11-krotnie co dało w sumie około 500m w pionie, więc lekko nie było. A któż to się dzisiaj pojawił z nami na treningu? Niespodzianka - Tomek ;), który żeby z nami pojeździć musi dołożyć swoje 50km łącznie dojazdu i powrotu. Adrian od rana też dołożył 26km, ale biegu. Nie mam pytań :-) i chylę czoła. Widzimy się za tydzień. Do wiosny 66 dni. See you!
plakat
foto
foto
11 styczeń 2018
Urząd Miejski w Śremie
DOFINANSOWANIE PRZEDSIĘWZIĘĆ Z ZAKRESU SPORTU
NA 2018 ROK

     W czwartek 11 stycznia 2018 roku w Urzędzie Miejskim w Śremie odbyło się oficjalne podpisanie umów na dofinansowanie przedsięwzięć z zakresu sportu w 2018. Umowy zostały zawarte z 14 klubami i stowarzyszeniami sportowymi. Nasz Klub również załapał się na tę dotację, co nas niezmiernie cieszy.



Środki na dofinansowanie przedsięwzięć z zakresu sportu na 2018 rok otrzymały:

1. Międzyszkolny Klub Sportowy MOS - 10.000,00 zł
2. Klub Kolarski KOMETA Śrem - 8.000,00 zł
3. Klub Sportowy „WODNIK” Śrem - 117.000,00 zł
4. Uczniowski Klub Sportowy „Śrem” - 117.000,00 zł
5. Śremski Klub Sportowy „WARTA” - 117.000,00 zł
6. Stowarzyszenie na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu „ADALBERTUS” w Dalewie -15.000,00 zł
7. UKS Wołodyjowski Śrem-Nochowo - 10.000,00 zł
8. Ognisko TKKF „SOKÓŁ” - Śrem - 5.000,00 zł
9. Ludowy Klub Sportowy „PIAST” ŚREM - 10.000,00 zł
10. Stowarzyszenie Miłośników Sztuk Walki „LEO” - 30.000,00 zł
11. Klub Sportowy BAZAR ŚREM - 12.000,00 zł
12. UKS Taekwondo FENIKS Śrem - 13.000,00 zł
13. Śremski Klub Karate Do Shotokan - 30.000,00 zł
14. Stowarzyszenie Sympatyczni Mieszkańcy Szymanowa - 6.000,00 zł


foto
foto
     Zdjęcia pochodzą ze strony Urzędu Miejskiego w Śremie.
10 styczeń 2018
Full Body Workout V
SIŁA, SIŁA I JESZCZE RAZ GIBKOŚĆ...
      Kolejny Full Body Workout mamy w mięśniach. Kilogramy lecą w dół, siła idzie ostro w górę. Nie zapominamy również o poprawie gibkości i porządnym rozciągnięciu mięśni.
plakat
7 styczeń 2018
Otwarte Treningi Przygotowawcze VII
SAMONAPĘDZAJĄCY SIĘ POCIĄG
      Odkurzyliśmy zeszłoroczną pętlę Mechlin I. Trochę wiało i było dość chłodno, ale bez opadów. Pod koła weszła trzy i pół kilometrowa pętla, najpierw wszyscy razem, zwartą, trzynastokolarzową grupą, potem w standardzie „jedźta jak chceta”. Tutaj każdy nakręca każdego by jechać szybciej. Oddaje to jedna z rozmów: -„Gdybyś tak nie naparzał z przodu, to ja sam na pewno bym tak szybko nie jechał”, -„I vice versa :). Gdybyś się tak za mną nie trzymał, to ja też bym już jechał wolniej”. Sumarycznie, najszybszym nazbierało się 41 nowych kilometrów do noworocznego przebiegu. Trasa ogólnie dość łatwa, chociaż z każdym okrążeniem te małe, leśne podjazdy sprawiały coraz większy problem. I tak pierwszy OTP roku 2018 zaliczony.
plakat
foto
foto
foto
foto
6 styczeń 2018
Tygodnik Śremski
KOLARSKA KOMETA PROSTO ZE ŚREMU!
     Taki tytuł ma artykuł, który ukazał się na nasz temat w grudniowym Tygodniku Śremskim. Panu redaktorowi Krzysztofowi Ratajczakowi serdecznie dziękujemy za wywiad i pamiątkowe zdjęcie przy kometowej ławeczce w Parku Puchalskiego. A w kolejnym numerze, styczniowym, jeszcze wzmianka o naszych treningach. Niezmiernie nam miło :D
plakat
foto
foto
3 styczeń 2018
Full Body Workout IV
WYCISKAMY SIÓDME POTY
     Czwarty, poddachowy trening już w nowym roku. Wyścigi coraz bliżej, a my wzmacniamy się dalej. Trening tego typu to ważny element w budowaniu formy jako całości.
foto
31 grudzień 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze VI
SYLWESTROWY
     Dzisiaj krótko, Sylwester za pasem więc trzeba odstawić na chwilę rower na bok i odpowiednio się do niego przygotować. Ostatni wspólny OTP w 2017 roku za nami! Z zapowiadanych na niedzielę 12 stopni, dziś ranem na termometrze pokazało się ich zaledwie 6. Nie ma co narzekać, bo to i tak niezły wynik jak na ostatni dzień roku. Pogada zbliżona raczej do tej z pierwszych wyścigów w sezonie niż zimowego, przedsezonowego kręcenia po okolicy. Frekwencja – co tu dużo pisać, 16 koni plus jedna kobieta :) Nie wiem czy było to spowodowane ostatnim artykułem w gazecie, czy chęcią spalenia świątecznych kalorii, albo aktywnym pożegnaniem starego roku, ale liczba imponująca, oby tak dalej. Dziś za cel obraliśmy nowiutką pętle w okolicach starej stadniny w Nochowie. Dla odmiany, mniej lasu, więcej otwartej przestrzeni, za to paskudnego błota oblepiającego wszystko i wszędzie pozostawiliśmy na stałym poziomie.
plakat
foto
foto

Po wspólnym rekonesansie rundy, każdy w tempie odpowiadającym swojemu poziomowi roztrenowania pokonał ją od kilku do kilkunastu razy. Ciężko dokładnie stwierdzić ile dzisiaj kilosów padło, mi wyszło 50, lecz były osoby, którym wyszło mniej lub znacznie więcej. Na koniec korzystając z okazji chcielibyśmy życzyć wszystkim czytelnikom strony, uczestnikom naszych treningów oraz zawodnikom drużyny, aby ten następny rok był sportowo jeszcze lepszy niż ten przemijający, wspaniałych wyników oraz wymarzonej formy. Szczęśliwego Nowego Roku!
foto
20 grudzień 2017
Full Body Workout III
HEKTOLITRY POTU :D
     Kolejny dzień przekuwania galaretowatych mięśni w stalowe łydki za nami ;)
foto
17 grudzień 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze V
ANTEK CHYBA MIAŁ NAJCIEPLEJSZE BUTY
     Dziś, mimo temperatury 2st C na plusie trochę nas przemroziło. To chyba za względu na dość dużą wilgotność powietrza i wiatr. Szybko jednak przemieściliśmy się z naszej ławeczki w las między Nochowem a Gajem, gdzie na wyznaczonej pętli, chłód nie był już tak mocno odczuwalny. Panująca w Śremie jelitówka na szczęście nie dopadła wszystkich, i tak w dziewięcioosobowym peletonie udało nam się trochę polatać. Grupka zapaleńców szybko topniała i z każdym okrążeniem robiło nas się coraz mniej. Najdłużej, a tym samym najdłuższy dystans wykręcił dziś nasz oldboy Antek. Ostatnie kółko pokonywał już w samotności, kiedy reszta pouciekała do ciepłych domków.
plakat
foto
foto
13 grudzień 2017
Full Body Workout II
ROZCIĄGANIE NA EKRANIE
     Drugie, środowe treningi ogólnorozwojowe mamy już w mięśniach. A niektórzy nawet w zakwasach. Nie zapominajmy o dobrym rozciąganiu po. Za tydzień rzeźbimy dalej :-)

foto
10 grudzień 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze IV
SZCZYT FORMY ..... POD CHOINKĘ!??
     Po tygodniowej przerwie na złapanie oddechu, wróciliśmy do wspólnych OTP 2018. O 10:00, z Puchalskiego, ruszyliśmy 14-osobowym peletonem rozjeżdżać miękkie, leśne dukty w okolicach Gaju, Szymanowa i Manieczek. Cel na dziś: budowanie wytrzymałości oraz korzystając z grząskiego gruntu - wzmocnienie siły naszych galaretowatych nóg. Zanim rozpoczęliśmy całą zabawę na dobre, do grupy zdołał dołączył zaspany Antek. W okolicach Manieczek, trwające polowanie na dziką zwierzynę żyjącą w okolicznych lasach zmusiło nas do korekty trasy. Po wspólnym zapoznaniu się z pętlą, a nieliczni również organoleptycznie z podłożem, każdy w odpowiednim dla siebie tempie pokonał ją jeszcze 5-6 razy. Patrząc na intensywność pierwszej grupki wróżę jej członkom osiągnięcie szczytu formy na Boże Narodzenie ;] Z czystym sumieniem możemy odhaczyć kolejny dobry trening i dopisać następne 50 km do statystyk na Endo czy Stravie.

plakat
foto
foto
foto
6 grudzień 2017
Full Body Workout I
NIE SAMYM KRĘCENIEM ŻYJE KOLARZ
     Do niedzielnych treningów klubowych dokładamy ogólnorozwojowy środowy cykl.
foto
26 listopad 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze III
BŁOTNIŚCIE
     Ostatni, listopadowy trening zrealizowany. Na termometrze 5 st. C, słońca brak, opadów na szczęście też. Nie brak za to chęci do wspólnych kilometrów, i tak tym razem nazbierało nas się ośmiu.Oprócz samego kręcenia doszła również praca nad techniką jazdy, którą wymuszało na kolarzach wszechobecne błoto. Zabawa w takich warunkach świetna, ale reszta niedzieli zejdzie na pozbyciu się owego błota z rowerów, ciuchów i nas samych :-)
Widzimy się na grudniowym OTP, może już śniegowym???
plakat
foto
19 listopad 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze II
SZARO, BURO ... I WIETRZNIE
     Drugi OTP za nami. Słoneczny poranek i cztery kreski powyżej zera zwiastowały co najmniej dobre warunki treningowe. Punkt 10:00, z ławeczki, na skraju parku Puchalskiego wystartowaliśmy wbijać kolejne, przedsezonowe kilometry. Grupką w sile siedmiu osób za cel obraliśmy pętle Śrem-Szymanowo-Jaszkowo-Przylepki-Manieczki-Śrem z dłuższym wierceniem się po jaszkowskim lesie. Wszystko to razem i „w tlenie” (no może z małymi wyjątkami 😊) tak jak to głosi stara kolarska szkoła. Zaraz po opuszczeniu Śremu pogoda się zmieniła, zaczęło miejscami silnie wiać, słońce schowało się za ciemnymi chmurami, zrobiło się szaro, a kwestią czasu był deszcz. Rozjeżdżając leśne, błotne dukty omijaliśmy wszystkie większe podjazdy pozostawiając je na inną okazję. Ostatecznie nie zmokliśmy, a do stanu naszych liczników dopisaliśmy następne 50km.

plakat
foto
foto
12 listopad 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze I
MOCNY START
     Aż piętnastoosobowa ekipa lokalnych kolarzy wzięła udział w dzisiejszym, pierwszym OTP do sezonu 2018 - jest moc!!! Wygląda na to, że kolarstwo w Śremie kwitnie i mimo znanych, powtarzających się twarzy, zawsze dodatkowo pojawiają się nowe, nakręcone na kolarstwo osoby. Dzisiejsze 6stC w tak doborowym towarzystwie odczuwalne było jak co najmniej 10st więcej, do tego słońce, las, błoto - złoto :-) Wszystkie leśne ścieżki Parku Chłapowskiego przejechaliśmy wzdłuż i wszerz, tym samym na wyzerowanych po zakończonym sezonie licznikach nabiło się 50 świeżutkich kilometrów. W ten sposób rozpoczęliśmy cykl cotygodniowych spotkań.
plakat
foto
foto
11 listopad 2017
Zebranie
POSTANOWIENIA NOWOSEZONOWE ZROBIONE
     W dniu dzisiejszym spotkaliśmy się na Walnym Zebraniu Członków Klubu. Plany nowosezonowe zrobione --> lepsze wyniki; taktyka obrana --> ostro trenujemy; nowy lider drużyny nagrodzony zwycięską kamizelką --> patrz obrazek.
animacja
3-5 listopad 2017
Puchar Świata w Kolarstwie Torowym - Pruszków
KOMETA KIBICUJE
     Dzisiaj ruszył Puchar Świata w Kolarstwie Torowym w Pruszkowie. Też tam byliśmy i kibicowaliśmy :D
plakat
29 październik 2017
Otwarte Treningi Przygotowawcze
POGODOWY FALSTART
     Niestety, szalejący za oknami Orkan Grzegorz pokrzyżował nam plany i zmuszeni byliśmy odwołać wydarzenie.
plakat
22 październik 2017
5 Sztafeta 20 października - Śrem
BIEGAĆ TEŻ POTRAFIMY
     Sezon wyścigowy za nami. Posezonową przerwę regeneracyjną przerwaliśmy na jeszcze jeden wyścig. Ale tym razem bez rowerów. Wyszło nam to nie najgorzej, tym bardziej, że to nasz klubowy debiut w tej dyscyplinie. Udało się nawet wystawić dwa składy czyli dołożyć dwie cegiełki do tej świetnej imprezy, zorganizowanej dla małego Igorka. Brawa dla organizatorów – Runners Power – za dobre serducha, za namówienie nas do przyłączenia się, za wyścig, za bufet „no limit” - pyszne kakao, pomidorówę i za wylosowany ekspres do kawy :-).

A tu nasze biegackie WYNIKI:
KOMETA ŚREM (skład męski) 34/130 open, 28/46 men
KOMETA ŚREM (skład mieszany) 66/130 open, 18/52 mix
foto